Tekst 6 z 6 ze zbioru: emotikony
Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz biały |
Data dodania | 2015-08-22 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 1858 |
![](/img/grad_line1.gif)
![](/texts/1158/13632/1.jpg)
nocą najtrudniej nie czekać na
cichy stukot bijącego serca tuż za plecami
chowam ręce w chłód pościeli i zaciskam place
na iluzji miękkości włosów skóry
i wyczerpuje się światło latarń
nadchodzi fiolet świtania złamany różem mojej aury
zegar na ścianie smuci czas kiedy
jasny żar papierosa spada jak ostatnia gwiazda
oceny: bezbłędne / znakomite
Różowa aura, różowa aura... Właśnie przeczesuję internet :)
Zmysłowo-duchowa tęsknota. Za kimś? Za sobą? Za sobą w kimś? Za kimś w sobie?
Za wszystkim.
Świetny.
pozdrawiam
Pozdrawiam!
oceny: bezbłędne / znakomite
Podpisuję się pod komentarzem Niezlapieszmnie.
Nocą najtrudniej nie czekać. Noc jest pod tym względem okrutna. Ale to świt jest najstraszniejszy. Demaskuje czekanie i zimnym światłem daje do zrozumienia, że czekało się na darmo.
Uch, popadam w melancholię?
To dobrze. Wiersze muszą działać!
Czy ja te aury widzę na obrazie? (Specjalnie użyłem liczby mnogiej, gdyż wydaje mi się, że widzę dwa różne kolory aury.) Jestem słaby z kolorów, ale coś jest na rzeczy, prawda?
Pozdrawiam serdecznie!
I pisz więcej!
aury sie zmieniaja niezlapieszmnie i twoja moze jest soczyscie zielona teraz.
oceny: bezbłędne / znakomite
Reszta bezbłędna, bo taka bardzo, bardzo "życiowa" oraz do ilustracji adekwatna, o ile nie z nią tożsama :)))
Ciepło, babioletnie :-)